Miesiące przygotowań długie dni montażowe, intensywny weekend eventowy i stało się – Summer Arena Festival jest już za nami! ! Niezależnie od organizowanego wydarzenia, tylko jedno pozostaje niezmienne. Najważniejsi są ludzie. Dziękujemy za tą wspólną muzyczną wyprawę, cudownie było z Wami koncertować. To już potwierdzone – Gliwice mają najlepszą publiczność na świecie!
#ARENADOBRZEROCKUJE
Soczyste rockowe petardy, bezdyskusyjne klasyki polskiej sceny muzycznej, no i najważniejsze – Wy! Masa pozytywnych emocji, ale też mega sentymentalna muzyczna przygoda – pierwszy dzień koncertowy Summer Areny totalnie zwalił z nóg. Na start publiczność została rozgrzana przez support wyłoniony w ramach arenowego konkursu – IKSY nie zawiodły i dały popisowy występ, który ujął widownię i doskonale przygotował ją na pierwszy koncert tego wieczora. Pierwszym białym krukiem na scenie Małej Areny był Spięty – niegdyś wokalista Lao Che, który na Summer Arenie nie pojawił się po raz pierwszy, ale tak jak 2 lata temu, podczas niezwykle energetyzującego koncertu na Placu Głównym totalnie zachwycił publiczność. Kolejnymi wykonawcami, którzy rozkochali nas w swojej muzyce, były Strachy na Lachy, które również nie gościły na Summer po raz pierwszy, bo w ubiegłym roku pojawiły się w Arenie Gliwice, jako Pidżama Porno. Wyczekane “Żyję w kraju”, energiczne “Twoje Oczy” i kultowa “Raissa” wzbudziła nie małą sensację wśród fanów, a Grabaż, podobnie jak rok temu, wyraził swoją ogromną sympatię dla atmosfery panującej w Gliwicach oraz aprobatę zespołu operatora. Chwilę po zejściu Starchów ze sceny, pojawiły się na niej headliner wieczoru, czyli zespół Kult. Oj, działo się! Mega wysoki poziom artystyczny i numery, które znają wszyscy – “Baranek”, “Maria ma syna” czy “Mieszkam w Polsce” przeniosło nas do tych lat, do których zdaje się – tak bardzo wszyscy tęsknimy. Kult zgromadził tłumy fanów z całej Polski, a każde z województw miało swoich reprezentantów na koncercie w Gliwicach. Wypełniliście Małą Arenę, a Summer Arena ruszyła z kopyta – ale to był dopiero początek, bo po pełnym pozytywnych emocji after party przyszła niedziela..
#ARENADAJEWRAPSY
Podczas drugiego dnia festiwalowego Summer Arena zawrzała od pozytywnej energii! Wlecieliśmy w rapsy, a PROJEKT01 i Trip 2 ghetto, czyli dwa składy supportujące, które wygrały summerowy konkurs na najbardziej utalentowanych rapujących muzyków, rozgrzały koncertowiczów do czerwoności. Warto dodać, że najwierniejsze fanki czekały na rozpoczęcie koncertu już o siódmej rano! Zaraz po supportach, na scenie Małej Areny nawinął Fukaj, czyli bardzo dobrze rokujący reprezentant SBM, a już chwilę później topowy gracz w REVOLUME, czyli Young Igi i totalne, wymykające się z nurtu zaskoczenie – bezczelnie utalentowani bracia KACPERCZYK, którzy skradli nasze serca! “Pokolenie Końca Świata”, “Sebiksy” i “Moje Najlepsze lata” – to pozycje, które będziemy zapętlać na arenowej playliście – jeśli jeszcze ich nie znacie to koniecznie zapoznajcie się z twórczością tych obiecujących młodych muzyków – warto, serio! Drugiego dnia nie zabrakło też reprezentacji starej szkoły – after kręcił zakorzeniony i aktywnie działający w branży od 20 lat DJ HWR. Dwa dni pełne muzyki – tak zupełnie od siebie różnej, świetnie pokazały jak ogromne emocje koncertowe wzbudzają zarówno starzy wyjadacze jak bardzo zdolni bohaterowie młodej fali, a muzyka robi dokładnie to, co powinna – cieszy i łączy!
SUMMER NA 5!
To nie jest jednak pełna lista atrakcji, jaką zafundowaliśmy na otwarcie Summer – jak wiecie, swoje 5 urodziny Arena Gliwice obchodziła w maju, ale nie powstrzymuje nas to od świętowania przez całe lato. Uczestnicy Festiwalu mieli okazję wciąć udział w urodzinowej loterii i wygrać świetne nagrody. W puli znajdowały się m.in. bilety na koncert Bryana Adamsa, wejściówki do Funzeum, Vouchery do Smart Gym i znacznie, znacznie więcej. Mało? Dochód z loterii został przeznaczony na wsparcie IKS Jeźdźcy Arena Gliwice, czyli mistrzów Polski w rugby na wózkach, którzy trenują na płycie gliwickiej Areny Głównej.
APETYT NA SUMMER
Nie zabrakło również atrakcji kulinarnych. Gościem specjalnym pierwszego dnia Summer Areny był Adam Borowicz, ambasador marki Madej Wróbel. Kucharz pełen pasji – naturalnie ze Śląska, miłośnik dobrego mięsa, który pragnie pokazać swoim widzom nietuzinkowe miejsca, pełne niezwykłych ludzi i wspaniałej lokalnej kuchni. Na Summer zaprezentował swój autorski przepis na smakowitego kiełbo hot-doga. O mamo! To było po prostu przepyszne.
CO DALEJ?
Przed nami jeszcze cało lato, a Summer Arena ma dla Was całą masę rozrywki – Summer Arena Fiesta, Bieg Summer Arena, Summer Arena Cup, Summer Arena LOTTO 3X3 QUEST, Summer Arena Club, Summerowy Festiwal Sportu i Festiwal Rodzinny, a już od 7 i 9 lipca na Summer zagości multisportowa strefa Kinder Joy of Moving – nie możecie tego przegapić!
